Zastanawiam się, czy takie wodne place nie powinny zastępować otwarty basenów - tak samo są czynne tylko w sezonie letnim a są chyba tańsze w utrzymaniu (odpada zatrudnianie ratowników, ewentualne dogrzewanie i zmiana wody w przypadku zanieczyszczeń). Oczywiście basen ma inne zalety, ale takie place zabaw mogłyby powstawać szybko i w wielu takich miejscach, które nie byłyby dostępne dla tradycyjnego basenu.